Zasłyszane w parku:
– To mogę już jechać? – pyta instruktora gość przypięty do zjazdu.
– Tak, możesz jechać, pomost docelowy wolny – odpowiada instruktor.
– Ok, ruszam – po tych słowach przepina drugi karabińczyk i płynnym ruchem zaczyna zjazd.
Zjazdy są fajne i lubiane, ale jednocześnie – ze względu na całkiem sporą prędkość przejazdu -wymagają największej uwagi, aby nie spowodować kontuzji u siebie oraz innych uczestników zabawy.
Zatem bawmy się ODPOWIEDZIALNIE.